KOLOROWA JULIA – PORTRET MAMĄ MALOWANY

Poznałem Julię i jej siostrę Amelię, kilka lat temu….  były na przedstawieniu  „Pinokio  i właśnie wtedy udało mi się załatwić, oglądanie teatru, kostiumów, garderób i całego teatralnego zaplecza tzw. oglądanie teatru od kulis, no i co najważniejsze można było dotknąć aktorów rączką i porozmawiać z nimi. No i na koniec byliśmy w pracowni charakteryzacji w Read more about KOLOROWA JULIA – PORTRET MAMĄ MALOWANY[…]

BASIA

Minął rok 365 dni. Siedzę teraz sam, naprawdę sam w swoim biurkowym pokoju, mojej pracowni ale to brzmi….. Przed chwilą, przeczytałem, to co rok temu w Dzienniku z nad – mojego biurka napisałem.  Tak rok temu zastanawiałem się jak to będzie za rok. No i życzyłem sobie – co bym chciał. Jedno się sprawdziło po Read more about BASIA[…]

DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA

14. 12 2019 SOBOTA   Wracamy z Warszawy jest 9 rano… W Warszawie graliśmy przedstawienie ” Greta i ostatni wieloryb ” w ramach tzw przeglądu przedstawień „Teatr Jana Dormana – poszukiwania, inspiracje, refleksje” Udało się jesteśmy zadowoleni zagraliśmy dwa przedstawienia – zadowoleni ale zmęczeni. Drugie przedstawienie graliśmy o 20 skończyliśmy o 22 a potem do Read more about DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA[…]

DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA

06. 07. Niedziela   Niedziela  – wakacje, ale jakoś szaro –  mimo, że słońce świeci. Szare dni w słoneczny dzień… Dlaczego dzisiaj w słoneczny dzień w niedziele w wakacje, szary dzień we mnie? Tak czasem bywa wiem, każdy szare –  czasem ma. Dobrze jak szary dzień da się wyjaśnić opisać, bo deszcz, bo burza, bo Read more about DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA[…]

CZAS

  Skurczył, mi się czas. Czas z przed pożegnania Basicy, no jaśniej, czas zanim Basica moja żona odeszła na szczęście mam go w zapiskach i w sercu i on wędruje ze mną i jest wolny – nie na blogowym papierze. Zawiesił się tak jak ja…. Nie umieściłem tych przeszłych zdarzeń na blogu…. Bo nie było Read more about CZAS[…]

Basica – pożegnanie na Nową Drogę

  Moja kochana Basico-Okrągłoliścico, chciałbym Cię pożegnać tak jak matka żegna syna, który wyrusza w podróż i oboje wiedzą, że już nigdy się nie zobaczą. Chciałbym Cię odprowadzić na brzeg i zobaczyć jak znikasz za horyzontem, spokojna, niecierpiąca, szczęśliwa. A ja czasem nad ten brzeg będę przychodził i machał Ci przyjaźnie rączką i wysłał Ci Read more about Basica – pożegnanie na Nową Drogę[…]

DO PRZYJACIÓŁ… KTÓRZY BLOGA CZYTALI

Siedzę teraz – przy moim biurku, z ołówkiem w ręku. Lubię pisać ołówkiem, lepiej się myśl po papierze ślizga! Nie umiem pisać na komputerze z marszu. Zamykam oczy. I widzę wszystkich was, którzy na bloga wchodzicie i wyobraźnią – swoją i nadaję wam moje – twarze. W dzisiejszych czasach, gdzie z każdej strony  kamerka – Read more about DO PRZYJACIÓŁ… KTÓRZY BLOGA CZYTALI[…]

RENIO MÓJ DUCHOWY BRAT

Jest rok – chyba 1978 – pierwsze moje studenckie wakacje. Udało się – jadę a właściwie lecę na wycieczkę samolotem do Moskwy, Taszkientu, Buchary, Samarkandy. Azja środkowa a w Polsce komunizm! Studencka wycieczka samolotem. Nikogo nie znam. Reszta uczestników z innych Wrocławskich i Opolskich uczelni. Wybierając tę wycieczkę, pomyślałem – Moskwa, ZSRR, Azja, tam trudniej Read more about RENIO MÓJ DUCHOWY BRAT[…]

DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA

  POSZUKIWANIE SIEBIE. Szukać siebie przez pisanie. Nie takie łatwe! Proste wyrzucanie myśli tu i teraz. Krótkie myśli łatwo z siebie wyrzucić –  długie, trudniej… Znaleźć balans poezji i prozy – lekkości i zawirowania… Jak pozbierać myśli – by opisać, melancholię, radość, życie? Zachmurzenie we mnie i w pogodzie? Mam 65 lat, i wielu rzeczy, Read more about DZIENNIK Z NAD – MOJEGO BIURKA[…]

DZIEŃ W KTÓRYM SKRĘCIŁEM W LEWO.

DZIEŃ W KTÓRYM SKRĘCIŁEM W LEWO. Jedziemy z kolejną wizytą do pani doktor A.S. Choroba-  rak – na szczęście od lat nie daje nam rady! Na skrzyżowaniu dróg skręcamy w lewo. Od lat w tym miejscu skręcamy w lewo. Basia mówi prawa wolna, a ja skręcam w lewo. Dzisiaj nie musimy się spieszyć, moglibyśmy sobie Read more about DZIEŃ W KTÓRYM SKRĘCIŁEM W LEWO.[…]