Siedzę teraz – przy moim biurku, z ołówkiem w ręku. Lubię pisać ołówkiem, lepiej się myśl po papierze ślizga! Nie umiem pisać na komputerze z marszu.
Zamykam oczy.
I widzę wszystkich was, którzy na bloga wchodzicie i wyobraźnią – swoją i nadaję wam moje – twarze.
W dzisiejszych czasach, gdzie z każdej strony kamerka – a z każdego telefonu – Ci na górze rysują sobie – nasze dzienne trasy, restauracje, sklepy i parki…
Ja ze swoimi apkami widzę Was wyraźnie i wiem co się wam podoba – i ilu was jest…
Wiem, że mnie odwiedzacie i chciałbym wam za to odwiedzanie podziękować.
To, że jesteście pomaga mi, iść.
Wiem, że unoszę się w czasem słowach a czasem w nich topię – tak jak teraz właśnie a czasem w tym pisaniu zaczynam kombinować.
Jak z tego wyjść, nie wiem?
Dlatego tak ważna jest dla mnie wasza obecność! Za te chwilę bycia razem bardzo wam dziękuję!
Dlaczego do was piszę?
Z potrzeby serca.
A jak to moje pisanie do was przez – was będzie odczytane?
Nie wiem, ale wiem który tekst mi się – nie udał – a który czytać można !
I wiem, że te właśnie, nieudane role, teksty, niezdane egzaminy uczą!
I wiem, że to co piszę – teraz wiemy wszyscy…
Chciałbym pisać cyklicznie, ale – nie wychodzi.
Wasza, niewidzialna obecność jest dla mnie bardzo-ważna.
Fajnie z wami być.
Dobranoc….