OPOWIEŚCI Z ŁĘŻYCKIEGO LASU.

Sorry Olaf, to nie opowieści

to o-powieść, prosta, bez zakrętów, jak promenada wzdłuż brzegu morza w Ustce, albo deptak lub autostrada, którą jechaliśmy nad morze, aaa –  pamiętasz jak zrywałeś kwiatki bratki fioletowe  w tej Ustce i  różne takie inne a ja mówiłem Olaf, nie zrywaj, nie zrywaj a ty zrywałeś jeden kwiatek po drugim – a  ja mówiłem Olaf nie wolno zrywać, kwiatków bratków – Olaf Ty przecież wyrywasz im główki.

Łężyce…

Łężyce to taka malutka wioseczka, koło Dusznik Zdrój.

Myślisz sobie co to znaczy malutka wioseczka.

Nooo malutka wioseczka, to taka, która nie ma ani jednego sklepu, np. ze słodyczami, zabawkami, ubrankami, bucikami i nie ma sklepu w którym możesz kupić truskawki, pomodorki, malinki i koszulki ze spidermanem.

Nie ma też sklepu dla dorosłych w których można kupić różne mięska, gazety i świece ozdobne na uroczysty obiad.

Nie kupimy w Łężycach nic dla kotka ani pieska ani żadnych  sztucznych kwiatków, nie kupimy papieru toaletowego do pupy, kremów dla dzieci, pasty do zębów i żadnych soczków, winka i piwka, też nie.

No, czasem  się zdarza, że w tych małych wioseczkach jest taki jeden sklepik w którym można   kupić wszystko po trochu, taki mały-duży sklep.

Ale nie żabka, biedronka, sarenka, myszka czy królik.

I w tych małych wioesczkach nie ma też lodziarni, ciastkarni, piekarni, kawiarni więc nie obliżemy lodów i nie wypijemy kawki.

Ja Łężycach jestem  po raz trzeci…

Dwa razy byłem w lecie ale teraz postanowilem przyjechać w styczniu 2023.

W te poprzednie dwa razy chodziłem  Łężyckimi leśnymi ścieżkami tak sobie  dla siebie i przed siebie.

No i w

lecie, nakręciłem Ci nawet taki film z placu zabaw, gdzie są takie kolorowe huśtawki, zjeżdżalnia i taki mały kolorowy plastikowy pałacyk dla dzieci w którym mieści się tylko, taki mały chłopczyk jak Ty.

Bo wiesz w takim dużym pałacu dla dorosłych zmieści się wiele osób, nawet cała rodzina i służba i konie w stajni. I w tych takich starych pałacach  są takie  sale na bawienie się i na podwieczorki i na cygara i na tańce i na rozmowy i na koncert na pianinie i czasem nawet kołysankę, anielski głos zaśpiewa…

Łężyce to właściwie taki mały pałacyk jak na placu zabaw  w Grzybowie, nad morzem, gdzie byliśmy razem  w naszym Pierwszym Lesie.

Tam w Grzybowie był taki mały pałacyk, pamiętasz? A pamiętasz  jak mnie namawiałeś dziadek, chodź za mną dziadek chodź a ja wciskałem się w ten plastikowy pałacyk i myślałem, czy ktoś w końcu powie mi

proszę pana ten pałacyk jest dla dzieci a nie dla dla dorosłych.

Tak,

chodziłem sobie po tych Łężycach, odkrywając ścieżki, zagajniki, polany, ale tak naprawdę odkrywałem siebie.

Odkrywałem Las i byłem, przez las odkrywany, przez drzewa, strumyki, dzikie zwierzęta, ptaki, komary i zaskrońce i żaby.

Tak las mnie uczył.

Czego ?

Spokoju i jak się go w sobie stworzyć i ciszy jak ją w sobie znaleźć i słuchania i milczenia i patrzenia w siebie i za i w głąb  i wspinana się na szczyty i odpoczywania i szanowania przyrody i ludzi.

Ludzie… Wydawało, by się, że wszyscy są tacy sami jak drzewa a jednak każdy z nas jest trochę inny i inaczej oddycha i z drzewami jest podobnie wszystkie takie same a każde w środku siebie – ma inne swoje Ja.

Ja w lesie Olaf – odnajduję siebie i zaczynam rozumieć kim jestem, bo las uczy również czegoś,  czego nie da się wyrazić słowami i co się rozumie dopiero, po czasie.

Las to jest mój świat, który sobie znalazłem, by się po prostu czuć  dobrze, tak jak Ty w małym pałacyku.

W lesie, łączę się z drzewami jak z Tobą w pałacyku w kałuży i na sankach.

Czasem siadałem sobie w tym lesie na kamieniu w gąszczu i tak sobie siedzieliśmy tylko my dwaj. Ty i ja, dziadek Rikko i wnuczek Olaf.

I wspominaliśmy sobie, nasze spacery  tam u Ciebie w Suchym Lesie i te na budowie, gdzie stała przyczepa Oskara tak ją nazwaliśmy, to z tej bajki o przyczepie Oskara pamiętasz, ach jak my fajnie i wariacko bawiliśmy się  kamyczkami, obok tej przyczepy.

Dużo tych kamieni wokół nas…

Czasem w tych Łężycach, wsiadałem do samochodu i jechałem do Kudowy do gospodarstwa, gdzie uprawia się aronię, by kupić zdrowe soczki i aronię w czekoladzie i dżemy i galaretki i kremy, na wszystko.

Czasem w Dusznikach Zdrój do których z Łężyc, tylko dwa kilometry,  jeździłem sobie, by jeszcze lepiej poznać deptak, po którym spacerowałem, przy blasku lamp wieczorem.

Kiedyś jak do mnie przyjedziesz  to może wybierzemy się na ten Dusznicki deptak?

 

Teraz do tych spacerowych leśnych myśli Łeżyckich dodaję sobie jeszcze Oliwię, której jeszcze,nie ma na naszym świecie, bo mieszka sobie w brzuszku u twojej mamy.

Tak – będziesz miał  młodszą siostrę a ja wnuczkę.

Wiem, że ty już wiesz, że przyjdzie na świat Twoja siostrzyczka ale co o niej myślisz to nie wiem!

Ja natomiast myślę sobie, jak to będzie, gdy będziemy razem  chodzili na spacery, czy będzie chciała z nami grać w piłkę, czy będzie chciała chodzić po budowie, błocie, kałużach, czy będzie chciała rzucać kamieniami i biegać w dal?

Dla mnie wnuczka to tajemnica, jeszcze większa, niż Ty.

A Ty to co myślisz Olaf o Oliwi i o nas w trójkę?

Oliwia to twoja siostra i Ci sami rodzice i dziadkowie i to samo mieszkanie i imiona na O.

Olaf  jak to będzie, gdy Oliwia  przyjdzie na świat?

Ps. Olaf ten list do Ciebie zacząłem pisać  w styczniu tu w Łężycach w pensjonacie u Pani Anny.

Pani Anna jest bardzo fajna polubisz ją na pewno  jak ją poznasz. Ja u Pani Anny w pensjonacie czuję się bardzo dobrze, bo  tu jest nie tylko dobre jedzenie i góry i blisko do Dusznik i deptak i aronia ale tu jest przede wszystkim dobra rodzinna atmosfera. A to dla mnie  bardzo ważne. Pani Anna jak się tylko dowiedziała, że sobie czasem piszę listy do Ciebie dała mi pokój z małym stoliczkiem . I widzisz zacząłem pisać w styczniu a teraz jest już lipiec.

Jak poprawię ten list na 100% to poproszę Panią Annę by mi go wydrukowała a potem dam go Pani Annie na pamiątkę i podpiszę. To będzie taka mała niespodzianka.

A dlaczego tak długo  pisałem ten list?

Bo czasem tak bywa w życiu.

Ale- o tym opowiem Ci innym razem..

Dobranoc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *