DZIENNIK Z – NAD MOJEGO BIURKA

AUSGANG  – WIDZ  – NIEKONWENCJONALNY.

Dzień dobry – już mi lepiej od ostatniego razu. Sprawy się trochę poprawiły.

Dzień dobry, mówię jak zwykle z okna do sąsiadów z ulicy – a oni do mnie. Fajnie jest – tak po prostu sobie spokojnie porozmawiać.  O pan Rysiu – Ryś do Rysia. Bardzo lubię Pana Rysia. Rozmawiamy zawsze chwilę, o wszystkim, ale mam wrażenie, że najważniejsze rozmowy jeszcze przed nami. Często rozmawiamy o niczym, mam jednak wrażenie, że zawsze rozmawiamy o czymś więcej , że jest coś między słowami. Ciekawe co Rysio (tak o nim mówię ) – o tych rozmowach myśli – muszę go kiedyś zapytać!

O czerwony samochód teraz przejechał. No a teraz ten wielki Mercedes, dla mnie samochód Mercedes, czy inny jakiś to po prostu samochód. Nie rozróżniam tych dodatkowych nazw, literek, symboli.

Ci od Mercedesa mają na działce jakieś duże psy, może owczarki niemieckie. Nie udało mi się ich do tego czasu zobaczyć.

Lubię psy, ale nie te wściekłe, obronne, które szczerzą zęby i głośno szczekają!

O znowu różne kosiarki koszą. Trawa pachnie znowu zielonym kolorem. Znowu wiosna! Teraz trawy z różnych domków są w foliowych workach poukładane. Jutro je zabiorą. Dobrze! Jednak ekologia, już się powoli zadomowiła.

Moje tulipany Holenderskie ( prezent ) już przekwitły. Ogródek warzywny już prawie cały wypełniony. Czekam, na po piętnasty Maja, bo wtedy Zimna Zośka przychodzi. Po Zośce posadzę kapusty, selerki, salaty, jarmuż, bo zdrowy i modny, no i tę stewię ma słodkie liście, dobre do sałatek też modna. No i jeszcze jakieś inne wrażliwe posadzę.

Ale, ale – najważniejsze!

Teraz… W niedzielę w teatrze graliśmy Ausgang – przedstawienie nowe.

Tekst i dramaturgia: Magda Koryntczyk / reżyseria i scenografia: Mirek Kaczmarek /muzyka:Filip Kaniecki / ruch Michał Przybyła.

To było bardzo ciekawe przedstawienie. Taka akcja była. Bilet za 300 groszy, więc w teatrze zjawiły się tłumy. Miejsc brakowało. Bo za 300 groszy wejść do teatru – posiedzieć – popatrzeć – zobaczyć. Noo…

Kto przyszedł?

Nieteatralni widzowie, którzy do teatru chodzą – raz na 300 groszy!

Widz Niekonwencjonalny.

Widz, który pewnie konwencji nie czyta i może niezbyt oczytany, który te seriale ( jak mówią intelektualiści.. ) ogląda i w ogóle, jeszcze – i wiele innych jeszcze…

Panika w zespole.

Co będzie? Jak ten Niekonwencjonalny widz ( moje określenie ) się zachowa?

Może wyjść – mówią jedni, może nie zrozumie, przecież to trudny spektakl. Do teatru chodzi raz na 300 groszy. Widz Niekonwencjonalny!

– może dogadywać, krzyczeć, mlaskać i w ogóle. Przedstawienie jest właściwie bez fabuły – trudny tekst i bardzo plastyczny ten Ausgang i o egzystencji – może być rożnie – mówią aktorzy… Lekki niepokój,  strach, niepewność!! No cóż… Muzyka. Zaczynamy.

Jakaś starsza Pani, zanim przedstawienie zaczęło się na dobre, podchodzi do aktorów – wchodzi na scenę na ” żywca ” i coś tam z nimi rozmawia. Bo na scenie aktorzy, zanim na dobre się zaczęło, już się ruszają, coś do siebie po cichu mówią… Taki sobie prolog – introdukcja…

No to będzie!

Gramy – jest cicho… Trudny spektakl. Muzyka dziwna, dymy, maski na twarzach, jakieś maski myszy, jakieś dziwne stroje. Myszka Miki no i może –  to jest Jezus? – w tych czarnych długich włosach – uzdrowiciel, czy oni w ogóle się połapią – o co ” Kaman ” ? Kilku wychodzi, a jednak wyszli. Nie pojęli. Za trudne..!

Nie oczytani, nie na -oglądani, nie nasłuchani. No i komórki parę razy zadzwoniły. Cholera, nie wyłączyli. Nie wiedzą! Za rzadko chodzą – raz na 300 groszy.

Spektakl Ausgang trwa. Cicho – jest!

Słuchają, czy im mowę odjęło? Łapią, czy nie? Rozumieją? Cicho nadal jest!

Koniec! Owacje na stojąco. Zrozumieli? Spodobało się?

Ausgang – wyjście – Ausgang – znaczy wyjście.

Ausgang – Tak – wyjść do Niekonwencjonalnego widza!

Konwencjonalny widz też wychodzi w trakcie! I też czasem mu komórka gra. I też czasem na stojąco bije brawo!

To – jaka jest miedzy nimi różnica?

Ausgang – nabiera Nowego Znaczenia, bo jeżeli Ausgang to Wyjście – to do Niekonwencjonalnego też trzeba wyjść tak jak do Konwencjonalnego!

Ausgang – Wyjście – wyjść ze schematów, klatek, przyzwyczajeń i stereotypów. Połamać, skruszyć  – nam mądrym tak trudno.

To co się podobało Niekonwencjonalnym, że wstali?

Nie wiem – może maski, obrazy, fajne kolorowe światło, inna muzyka. A może ta inna całość ten Inny Świat, który jest tuż,  za rogiem i za 300 groszy.

A gdy ten Świat będzie nie za 300 tylko za dużo, dużo więcej – to przyjdą, czy nie? Wysoka kultura, będzie dla nich za Wysoka?

To, może ten Inny Świat, który zobaczyli – tak im się spodobał. Świat którego nie znali. A przecież są jeszcze inne światy które warto poznać, ale czy za 300 groszy?                                                                                                         Niekonwencjonalni czytają inne książki, oglądają inne filmy, piją inne alkohole, oglądają inne wystawy, niż my – czy da się być wszędzie i oglądać – słuchać i czytać?

Ausgang – Wyjście – To my musimy wyjść ze swoich schematów.

Wyjście. Ja zaczynam dzisiaj. Najtrudniejszy pierwszy krok!

 

Środa. 16. 05 2018 godz 18/20. Dzisiaj wcześniej pisałem. Dziwne, moje zasady się rozsypują, a może już wychodzę ze schematów. Oby!

 

2 thoughts on “DZIENNIK Z – NAD MOJEGO BIURKA

  • Spodobało mi się.
    Spektakl za 300 groszy (choć opera była za 3 grosze, ale w końcu mamy pewną dewaluację…) to przecież wyjście do widza czyli Ausgang.
    A Teatr na wejściu pokazuje Wyjście Widzowi Niekonwencjonalnemu.
    A Widz okazuje się Konwencjonalny, choć może inaczej.
    Inaczej w znaczeniu dosłownym, dawnym, bo znaczenie się nadbudowało gdy pojawili się politycy mądrzy i głupi inaczej.
    I aktor zaczyna szukać Wyjścia dla Widza Niekonwencjonalnego, otrzepując kostium z konwencji.
    Co zostaje z aktora, który zdejmuje konwencję? Czy spada też wtedy Maska ?
    Człowiek ? Zwyczajny ? Taki z ulicy ?
    Człowiek, który szuka Wyjścia ?
    Ale jak wyjść poza siebie ?
    Kłania Ci się nisko pan Gombrowicz… Nie ma ucieczki przed Gębą.
    Wolność Ci się zamarzyła… A przecież właśnie Ty wiesz najlepiej, że to tylko świadomość formy zniewolenia.
    Piękny jest spektakl za 300 groszy, gdzie konwencjonalny niekonwencjonalnie aktor prowadzi Niekonwencjonalnego Widza do Wyjścia, zwanego Ausgang, by Konwencję mu dać, jak Gębę – Nową.
    A tak na koniec, to drepcząc za Tobą myślami, mam chwilami wrażenie, że Pan Cogito zerka na nas zza rogu ulicy…

    • Gosiu – uczyć się dp innych. Będę do tego wpisu wracał! Dlaczego? Bo tak i dużo, dużo więcej. Wczytywać sie w słowa, nigdy nie za dużo. dziękuję.

Skomentuj M'Gosia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *