O CZYM CI MAM PISAĆ OLAF

Kochany Olafku.

Chyba  musimy to zrobić  razem – musimy ustalić jak mam do Ciebie pisać.

Wiem, że może to być dla Ciebie trudne, masz  przecież dopiero dwa latka i ciut, ciut ale-myślę, że dasz radę. To nie jest  ponad Twoje siły – na pewno  masz już jakieś pomysły.

Wiem, że   może być to trochę krępujące dla Ciebie, no bo jak tu powiedzieć swojemu dziadkowi Rikko  o czym ma  pisać swojemu wnukowi.

Zróbmy tak.

Ja będę  słuchał jak oddychasz, jak się uśmiechasz i czy  masz kwaśną minę czy słone oczy.

Będę obserwował, jak biegniesz i jak wspinasz się na drzewo, czy tupiesz nóżkami, bo chcesz do  kałuży albo bym Cię wziął na barana.

Będę myślał co myślisz.

Bo, odpowiedź jak pisać do Ciebie jest w Tobie. W rączkach, we śnie i w przebudzeniu i w jedzeniu i w jak się bawisz z  sam ze sobą i co podpowiada Tobie Twoja wyobraźnia.

Albo zrobimy tak.

Ty będziesz  zadawał mi pytania a ja będę na nie odpowiadał  a potem razem będziemy wymyślali dziwne, niesamowite historie o żabach, żmijach i żółwiach i będziemy wymyślać bajki, na przykład bajkę o Twoim kocie Jumbo. Jumo na pewno by się ucieszył, gdyby się dowiedział, że myślimy o nim bajkę. Zapytaj go, czy mu się ten pomysł podoba – masz go na co-dzień a ja jestem daleko i musiał  bym do Niego pisać po kociemu.

A

– o żółwiu mogę  Ci dużo opowiedzieć, bo kiedyś grałem bardzo starego żółwia.O  samochodach mogę ci opowiadać ale z samochodami mam słabo bo na samochodach się nie znam i musiał bym się trochę podciągnąć. O koparkach mogę ale też słabo a  wiem, że Ty w koparkach jesteś dobry. Te koparki zabawki i te koparki w książkach i te  na placach budowy i te, które pokazuje ci mama i tato i wizyta w salonie koparek i Twoja rozmowa z panem operatorem koparki i wizyta w  ko-parkowej kabinie do której Cię zaprosił pan operator.

Dużo o koparkach. Nie?

A Ty wszystko już o koparkach wiesz.

O  medycynie też mogę, medycyna ma tyle specjalizacji jak drzewo gałęzi. O psychologi też mogę trochę. Psychologia jest dobra, bo uczy jak rozmawiać z ludźmi, kotami, żabami, rodzicami, dziadkami i z samym sobą.

Psychologia też uczy jak okazywać miłość i uczy, by nie szczypać Jumbo i by za mocno się nie przytulać do Jumbo, bo koty są spokojne i nic co jest za dużo nie lubią.

Wiedza o miłości, może Ci się też przydać  już w żłobku, bo już w żłobku można znaleźć przyjaciela na całe życie.

Z tym moim pisaniem jest problem – bo  wiem, że – ja czasem bardzo kombinuję i to moje pisanie staje się nieczytelne.

…może    trochę   o poezji Ci napiszę. Poezja to  takie pisanie, tylko krótsze, takie w słupeczkach. W poezji też często nie wiadomo o co chodzi czasem nawet bardziej niż w moim pisaniu.

Z prostym pisaniem, jest tak, że niewiele z niego po latach  zostaje, myśli i obrazy powoli uciekają w świat.  Z prostego pisania robi się czasem dziennik, który jest bardzo ważny bo zapisuje współczesny czas.

A  czasem jest w życiu  tak, że się tak pokomplikuje, że nawet prostymi myślami nie da się tego wszystkiego opisać, by wszystko było jasne.

A może uda się to wszystko  połączyć razem i medycynę i koparki i historie, proste i skomplikowane i dzisiejszy świat i przyszły i bajkowy i żółw i Góry!

Dajmy sobie czas.

Usiądźmy na rozstaju dróg i czekajmy – na nasze myśli.

Czasem trzeba długo czekać.

Bo  myśl musi przecież wstać z łóżka  i iść na piechotę, czasem  z bardzo daleka ale w końcu  przyjdzie i w końcu wyłoni się z  morza, strumyczka albo przyleci do nas  jak ptak albo wyleci nam z głowy.

Bo myśli nasze Olaf, chodzą po świecie i pływają, jak ludzie.

Różnica jest taka, że ludzi widać na ulicy w górach, miastach, a myśli nie widać  ale myśli – też mają swoje skrzyżowania..

Olaf ile ja już  wysłałem – Tobie  niewidzialnych myśli   .

Złapałeś chociaż jedną?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *