OCZAMI OLAFA CHCĘ PATRZEĆ NA ŚWIAT

OLAF   albo początek miłości.

I stało się, powołuję do życia nową kategorię.

Olaf.

Olaf nasz  wnuczek mój i mojej żony Basi, która niestety już go nie zobaczyła, bo odeszła tam.  A Olaf  przyszedł tu  – zaraz po odejściu Basi.

Olaf przyszedł a Basia odeszła tak w życiu bywa…

” bardzo chciała-bym zobaczyć Olafa ale nie wiem czy się uda? ”

I nie udało się Basiu, nie zobaczyłaś  Olafa, może widzisz Olafa tak jak chciałaś ale z góry?

Zawsze z tym widzeniem z góry i wiarą w to widzenie mam problem mimo, że wierzę i modlę się od lat.

Basia widzi z góry…

Małej wiary dziadek Rysio, tak Olafku – małej wiary ale modlę się, by  ta moja wiara się zwiększyła, czy modlitwa wystarczy, czy zostanie wysłuchana?

Nie wiem!

Wiara.

Olaf syn naszego syna Kuby i jego żony Ewy – naszej synowej.

Olaf, dlaczego teraz Olaf, dlaczego teraz chcę pisać o  Tobie Olaf, nie wiem, tak jakoś się stało, jakoś do mnie przyszło to pisanie .

Olaf.

Co wiem?

Wiem, że chciałbym oczami Olafa patrzeć na świat i uczyć się tego świata od niego.

Być może jest tak, że to całe pisanie wcześniejsze te wszystkie kategorie, to pisanie po drodze  lepsze lub gorsze i bardzo gorsze i bardzo lepsze i te wszystkie kategorie, dzienniki, te wszystkie  szybkie wierszyki i te Opola… były po to, by  doprowadzić mnie do Olafa.

Oczami Olafa chcę patrzeć na świat.

Olaf będę się Ciebie uczył i od Ciebie się uczył, będziemy razem szli po za czasem, po za oczami, po z lękami, będziemy razem wędrować – przez Świat.

Co jeszcze wiem?

Wiem, że wielu dziadków,  mam, babć, tatów, naukowców, psychologów, bada, poznaje, mierzy i opisuje różne dziecięce światy. Ale jest coś w tych światach, dziecięcych, małych – jest coś w tych małych człowieczkach w tych Olafkach, Basiach, Rysiach, Kubach, Ewach, Tadziach, Stasiach Ninach i Nataliach, coś czego my nigdy nie zrozumiemy, nie poznamy nie przebadamy. A jeżeli nawet   uda się nam czasem coś zrozumieć, to będą to tylko nasze interpretacje, które jak to w życiu przyszłym, bywa będą się zmieniały.

Ten Twój świat Olaf, ten tam głęboko w środku Ciebie Twój świat, bardzo mnie interesuje – zrozumieć Twój świat to być bliżej Ciebie to więcej wiedzieć o Tobie i  o świecie a może nawet o Bogu.

Chciałbym obserwując Ciebie dać ci dużo wolności, takiej wolności nieskrępowanej, która wszystko otwiera. Patrzeć jak się rozwijasz i  nie burzyć nic.

Tajemniczy świat Olafa, nie boj się Olaf nie zburzę Ci go a może nawet jak mi pozwolisz pomogę Tobie ten świat budować.

nie, nie wejdę z butami, nie wbiegnę nawet w aksamitnych pantofelkach i nie wejdę  nawet na bosaka w ten Twój świat.

Będę zawsze obok.

Już od dzisiaj możesz na mnie polegać, będę przy Tobie zawsze, bo jestem przy Tobie już o dawna już od pierwszych dni jak tylko stałeś się ciałem.

Jestem i będę Twoim obrońcą, nauczycielem, przyjacielem i dziadkiem od bajek i wytrwałego godzinni stania obok, gdy będziesz małą łopatką przelewał godzinami wodę z morza z nieustającą nadzieją, że kiedyś uda ci się te morze przenieść w inne miejsce.

Bedę stał obok Ciebie, byś się nie martwił, że to  przelewanie  tak długo trwa.

Będę dziadkiem za którym możesz się skryć i na którego możesz wejść  jak na drzewo.

Pokażę ci mój świat, też ciekawy jak Twój.

Bo ja Olaf mam poznanych trochę światów, jeden, drugi, trzeci, mam świat idei i Boga i nie Boga, bo świecie gdzie Boga nie ma, też byłem, mam świat ducha i materii i spełnionych marzeń.

Mam swój świat.

Świat twojego dziadka i jak zechcesz, to się nim podzielę.

Olaf – pozwolisz mi wejść w twój świat?

Idziemy…?

Więc, to będzie tak.

Olaf.

Będę Ci opowiadał bajki i wymyślał nowe, na Twoje zamówienie i zawołanie.

Będę szedł z Tobą i przed Tobą i obok  Ciebie i w Tobie.

Ja Olaf zawsze  będę.

Będę z daleka i z bliska.

Będę cicho i głośno krzyczał, gdy będzie trzeba .

Nie idź tam, bo przepaść.

Będę śpiewał piosenki i kołysanki i takie piosenki, których jeszcze nie ma, bo to będą piosenki  śpiewane i kołysane tylko dla ciebie.

Cichuteńko a Ty usłyszysz, przez sen, przez jawę, przez życie i wodę.

Pomogę Ci przenosić góry i zaprowadzę Cię do chmur.

Dam Ci moje serce i będziesz miał dwa. A w sercu moim wszystko dla Ciebie – jest.

I filozofia i religie i horyzont i za horyzontem i światy. Są promienie inne niż te słoneczne ale też grzeją.

Moje serce jest Twoje.

Więc  proszę delikatnie je, do swojego serduszka włóż.

A jeżeli

Chcesz płakać, to płacz.

I krzyczeć to – krzycz.

I pytać to pytaj.

I o dziewczynę też

I o świat też

A jeżeli chcesz milczeć to milcz.

Bo zawsze będę przy Tobie.

Ja.

Ryś Twój i tyko Twój jedyny dziadek na świecie.

 

MÓJ PIERWSZY LIST DO OLAFA.

A to już w następnym rozdziale.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *